I rocz. erygowania chorągwi Rycerzy św. Jana Pawła II – 2025

W wigilię Uroczystości Świętych Apostołów Piotra i Pawła w naszej wspólnocie parafialnej przeżywaliśmy pierwszą rocznicę erygowania chorągwi Rycerzy św. Jana Pawła II. Liczenie zebrani rycerze z komandorii tarnowskiej uczestniczyli w obrzędzie promocji Zacnych Braci na kolejne stopnie rycerskie oraz przyjęcia jednego chłopca do grona Kadetów. Gratulujemy Braciom i otaczamy ich modlitwą.
Z homilii Ks. Kapelana:
Wielu dziś pyta: Co to znaczy być Rycerzem św. Jana Pawła II? Czy to tylko tytuł, uroczysty płaszcz (Mantula) i zewnętrzne znaki? Nie. To jest styl życia. To odpowiedź na konkretne wezwanie Kościoła i świata.
Być Rycerzem to znaczy:
– Znać prawdę i głosić ją z odwagą, nawet gdy nie jest to popularne.
– Bronić Kościoła, kiedy jest atakowany i wyśmiewany.
– Być ojcem i mężem, który modli się i prowadzi rodzinę do Boga.
– Być obecnym w parafii, nie jako widz, ale jako sługa i świadek.
– Wychowywać młodszych, być dla nich przykładem: że mężczyzna nie musi być tylko silny fizycznie – ale silny duchem.
Rycerze są dziś potrzebni – bardziej niż kiedykolwiek. Bo świat potrzebuje mężczyzn, którzy mają kręgosłup moralny, którzy nie uciekają od odpowiedzialności, którzy potrafią klęknąć przed Bogiem, zanim wstaną do walki o dobro swoich rodzin, wspólnot, ojczyzny.
Dzisiejsza uroczystość ma szczególne znaczenie, bo kilku z Braci otrzymuje kolejne stopnie formacji rycerskiej.
– Rycerz Miłosierdzia – to ten, który nie tylko ufa Bożemu Miłosierdziu, ale sam jest jego narzędziem. To ktoś, kto widzi drugiego w potrzebie – nie tylko materialnej, ale duchowej. To ktoś, kto potrafi przebaczać, nie chować urazy, walczyć o jedność. To echo nauczania św. Jana Pawła II, który całe swoje życie powtarzał: „Nie ma pokoju bez przebaczenia. Nie ma przebaczenia bez miłości. Nie ma miłości bez ofiary.”
– Rycerz Solidarności – to ktoś, kto nie idzie sam. To człowiek wspólnoty. To ten, który wie, że sam nie zbawi świata, ale może nieść brzemię drugiego. To odpowiedź na papieskie słowa: „Solidarność to jeden i drugi, a nigdy jeden przeciw drugiemu.” To szczególnie aktualne dziś – gdy tak wielu ludzi myśli tylko o sobie. Solidarność to most, nie mur. To pomocna dłoń, a nie zaciśnięta pięść.
Fot. M. Kądziołka